poniedziałek, 21 sierpnia 2017

O tym, czy warto uczyć się języka chińskiego oraz dlaczego język chiński jest trudny


Początkowo chciałam napisać o tym, jak się uczyć i od czego zacząć naukę języka chińskiego, ale wyszło co innego. O wspomnianym temacie napiszę osobny post, tymczasem teraz zapraszam do czytania szczególnie tych, którzy zastanawiają się nad sensem i celowością nauki języka chińskiego, oraz wszystkich do polemiki i dzielenia się własnymi spostrzeżeniami. Oczywiście wszystko, co tu piszę, to moje subiektywne opinie, i oczywiście można się z nimi nie zgadzać. Wszystko w formie wywiadu samej ze sobą J

PYTANIE: Czy język chiński jest trudny?

ODPOWIEDŹ: Tak, jest trudny, potrafi być niewdzięczny i pełen niespodzianek. Mniej więcej co miesiąc przeżywam załamanie nerwowe, stwierdzam, że to koniec, że nigdy się go nie nauczę, nie, kiedy po raz kolejny okazuje się, że jedno słowo może mieć pięćdziesiąt różnych znaczeń, że ten sam znak można wymówić na kilka sposobów, że jedno polskie słowo może być przetłumaczone na dwadzieścia chińskich i każde z tych tłumaczeń będzie miało oddzielny odcień znaczeniowy. Gdyby nie ogromna motywacja (mieszkam obecnie na Tajwanie, potrzebuję więc języka na co dzień, i umysł pasjonata języków obcych nie pozwala mi przepuścić takiej okazji do nauki), porzuciłabym ten język już setki razy. Tak, czasami wydaje mi się niezwykle trudny. Ale też tak, używanie go na co dzień, każda kolejna choćby w połowie udana konwersacja z rodzimym użytkownikiem języka chińskiego, każdy kolejny rozpoznany znak, dają niesamowitą satysfakcję.

PYTANIE: Dlaczego język chiński jest trudny?

ODPOWIEDŹ: Oto 10 powodów, dla których uważam, że język chiński jest trudny:

1.      Język chiński jest językiem tonalnym. Cztery tony + tzw. ton zerowy. Jedną sylabę można wymówić zatem na pięć różnych sposobów, i za każdym razem będzie miała inne znaczenie. Ba. Jedna sylaba w tym samym tonie może mieć milion znaczeń. A prawidłowe wymówienie tonu, kiedy mówi się pełnymi zdaniami, wcale nie jest takie proste i oczywiste.

2.      Żeby móc czytać gazety, trzeba zapamiętać tysiące znaków. Wiele z nich jest do siebie podobnych, trzeba więc skupiać się nie tylko na zapamiętaniu wyglądu znaku, ale również na odróżnieniu go od innych znaków.

3.      Istnieją dwa rodzaje pisma: uproszczone (stosowane obecnie w Chinach kontynentalnych) i tradycyjne (stosowane na Tajwanie, w Hongkongu i Makau). Są pewne reguły, pozwalające tym, którzy znają znaki tradycyjne, na przeczytanie znaków uproszczonych, ale w drugą stronę tak to niestety nie działa. Pomnóżcie to przez kilka tysięcy niezbędnych znaków.

4.      Istnieje sporo znaków, które mają różną wymowę w zależności od znaczenia i kontekstu.

5.      Wiele znaków ma wiele bardzo różniących się od siebie znaczeń. Czasami mam wrażenie, że dane słowo może znaczyć po prostu wszystko.

6.      Jedno polskie słowo może być często przetłumaczone na kilkanaście słów chińskich. Każde z tych słów chińskich będzie używane w delikatnie innym kontekście i z innym rozmówcą.

7.      Dialektów języka chińskiego (w sensie: mandaryńskiego) jest wiele.

8.      Tak jak w innych językach dla nas obcych, tu tez istnieją dźwięki, których w języku polskim nie mamy. Co ciekawe, uważam to za najmniejszą trudność w języku chińskim – większość dźwięków jest na szczęście do ogarnięcia.

9.      Tak jak w innych językach, w języku chińskim używa się mnóstwo związków frazeologicznych. Te chińskie dla przeciętnego Europejczyka często będą mniej, przynajmniej początkowo, zrozumiałe, niż te używane w innych językach europejskich.

10.   Dengdeng, shenmede. (i tak dalej, i tak dalej. W dwóch różnych wariacjach J)

PYTANIE: Czy warto uczyć się języka chińskiego?

ODPOWIEDŹ: Wydaje mi się, że tak jak w przypadku każdego innego języka, wszystko zależy od naszych potrzeb i motywacji. Jeśli interesujemy się kulturą chińską, wiążemy swoje życie z pracą w Chinach lub pracą z językiem chińskim, to na pewno tak. Jeśli tak, wówczas na pewno tylko w połączeniu z nauką o historii, kulturze, geografii i polityce regionu. Inaczej zbyt łatwo popełnimy faux pas, lub po prostu będziemy używać słów w złym kontekście i możemy zostać uznani za niezbyt kulturalnych osobników.

Jeśli to pytanie ma drugie znaczenie, i oznacza tak naprawdę pytanie: czy łatwo znaleźć pracę z językiem chińskim w Polsce? Podobno wciąż nie ma tak wielu ofert, i nie zawsze są dobrze płatne (wiem, oba przymiotniki są bardzo subiektywne, a informacje są bardziej zasłyszane; sama nigdy nie szukałam takiej pracy w Polsce). Można zostać pracownikiem akademickim, nauczycielem języka, tłumaczem, pracować jako tester gier komputerowych, pracować w biznesie, organizować wydarzenia, targi i konferencje, też wyjeżdżając do Chin kontynentalnych czy na Tajwan. Wydaje mi się, że ofert będzie coraz więcej, a znajomość języka chińskiego będzie coraz bardziej potrzebna i ceniona, ale to wszystko jest jeszcze w sferze rozmyślań o przyszłości.

W każdym przypadku warto zrobić sobie rachunek zysków i strat: czy moje potrzeby i zainteresowania są wystarczająco duże i rzeczywiście warte tego, aby poświęcić temu językowi mnóstwo czasu, załóżmy kilka lat po kilka godzin w tygodniu – ?  (Jeśli mieszkamy w miejscu chińskojęzycznym, mamy dużo do czynienia z osobami chińskojęzycznymi, lub też nie zależy nam na bardzo wysokiej znajomości języka – oczywiście krócej) Czy chcemy tak spędzać znaczną część swojego wolnego czasu? Moja odpowiedź brzmi: tak, chcę, tak, dla mnie warto. Ale każda inna odpowiedź jest dla mnie w pełni zrozumiała.

PYTANIE: Czy do nauki języka chińskiego trzeba mieć talent?

ODPOWIEDŹ: Do nauki języka chińskiego trzeba mieć gigantyczną motywację, niezmierzone pokłady samozaparcia, i niezwykle silne postanowienie, że się nie podda. Oczywiście fajnie mieć talent, wrodzone skłonności do szybkiego zapamiętywania, uszy z miejsca rozpoznające ton i przeradzające go na prawidłową wymowę własną; to wszystko zawsze się przydaje. Ale bez naprawdę ciężkiej pracy, długich godzin spędzonych na nauce, na nic się to nie zda.

Przy czym uwaga: na Tajwanie poznałam dużo obcokrajowców, którzy naprawdę świetnie mówią po chińsku, więc jeśli się chce, to wszystko się da!

5 komentarzy:

  1. Właśnie zaczynam naukę chińskiego i muszę przyznać, że to ciężki orzech do zgryzienia, ale Twoje wpisy motywują i pokazują, że jednak się da. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto się uczyć chińskiego, pomimo, że to jest trudny język. Satysfakcja z nauki jest ogromna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe spostrzeżenia

    OdpowiedzUsuń