Początkowo chciałam napisać o
tym, jak się uczyć i od czego zacząć naukę języka chińskiego, ale wyszło co
innego. O wspomnianym temacie napiszę osobny post, tymczasem teraz zapraszam do
czytania szczególnie tych, którzy zastanawiają się nad sensem i celowością
nauki języka chińskiego, oraz wszystkich do polemiki i dzielenia się własnymi
spostrzeżeniami. Oczywiście wszystko, co tu piszę, to moje subiektywne opinie,
i oczywiście można się z nimi nie zgadzać. Wszystko w formie wywiadu samej ze
sobą J
PYTANIE: Czy język chiński jest
trudny?
ODPOWIEDŹ: Tak, jest trudny, potrafi
być niewdzięczny i pełen niespodzianek. Mniej więcej co miesiąc przeżywam
załamanie nerwowe, stwierdzam, że to koniec, że nigdy się go nie nauczę, nie,
kiedy po raz kolejny okazuje się, że jedno słowo może mieć pięćdziesiąt różnych
znaczeń, że ten sam znak można wymówić na kilka sposobów, że jedno polskie
słowo może być przetłumaczone na dwadzieścia chińskich i każde z tych tłumaczeń
będzie miało oddzielny odcień znaczeniowy. Gdyby nie ogromna motywacja
(mieszkam obecnie na Tajwanie, potrzebuję więc języka na co dzień, i umysł
pasjonata języków obcych nie pozwala mi przepuścić takiej okazji do nauki),
porzuciłabym ten język już setki razy. Tak, czasami wydaje mi się niezwykle
trudny. Ale też tak, używanie go na co dzień, każda kolejna choćby w połowie
udana konwersacja z rodzimym użytkownikiem języka chińskiego, każdy kolejny
rozpoznany znak, dają niesamowitą satysfakcję.
PYTANIE: Dlaczego język chiński
jest trudny?
ODPOWIEDŹ: Oto 10 powodów, dla
których uważam, że język chiński jest trudny:
1. Język
chiński jest językiem tonalnym. Cztery tony + tzw. ton zerowy. Jedną sylabę
można wymówić zatem na pięć różnych sposobów, i za każdym razem będzie miała
inne znaczenie. Ba. Jedna sylaba w tym samym tonie może mieć milion znaczeń. A
prawidłowe wymówienie tonu, kiedy mówi się pełnymi zdaniami, wcale nie jest
takie proste i oczywiste.
2. Żeby
móc czytać gazety, trzeba zapamiętać tysiące znaków. Wiele z nich jest do
siebie podobnych, trzeba więc skupiać się nie tylko na zapamiętaniu wyglądu
znaku, ale również na odróżnieniu go od innych znaków.
3. Istnieją
dwa rodzaje pisma: uproszczone (stosowane obecnie w Chinach kontynentalnych) i
tradycyjne (stosowane na Tajwanie, w Hongkongu i Makau). Są pewne reguły,
pozwalające tym, którzy znają znaki tradycyjne, na przeczytanie znaków
uproszczonych, ale w drugą stronę tak to niestety nie działa. Pomnóżcie to
przez kilka tysięcy niezbędnych znaków.
4. Istnieje
sporo znaków, które mają różną wymowę w zależności od znaczenia i kontekstu.
5. Wiele
znaków ma wiele bardzo różniących się od siebie znaczeń. Czasami mam wrażenie,
że dane słowo może znaczyć po prostu wszystko.
6. Jedno
polskie słowo może być często przetłumaczone na kilkanaście słów chińskich.
Każde z tych słów chińskich będzie używane w delikatnie innym kontekście i z
innym rozmówcą.
7. Dialektów
języka chińskiego (w sensie: mandaryńskiego) jest wiele.
8. Tak
jak w innych językach dla nas obcych, tu tez istnieją dźwięki, których w języku
polskim nie mamy. Co ciekawe, uważam to za najmniejszą trudność w języku
chińskim – większość dźwięków jest na szczęście do ogarnięcia.
9. Tak
jak w innych językach, w języku chińskim używa się mnóstwo związków
frazeologicznych. Te chińskie dla przeciętnego Europejczyka często będą mniej,
przynajmniej początkowo, zrozumiałe, niż te używane w innych językach
europejskich.
10. Dengdeng,
shenmede. (i tak dalej, i tak dalej. W dwóch różnych wariacjach J)
PYTANIE: Czy warto uczyć się
języka chińskiego?
ODPOWIEDŹ: Wydaje mi się, że tak
jak w przypadku każdego innego języka, wszystko zależy od naszych potrzeb i
motywacji. Jeśli interesujemy się kulturą chińską, wiążemy swoje życie z pracą
w Chinach lub pracą z językiem chińskim, to na pewno tak. Jeśli tak, wówczas na
pewno tylko w połączeniu z nauką o historii, kulturze, geografii i polityce
regionu. Inaczej zbyt łatwo popełnimy faux pas, lub po prostu będziemy używać
słów w złym kontekście i możemy zostać uznani za niezbyt kulturalnych
osobników.
Jeśli to pytanie ma drugie
znaczenie, i oznacza tak naprawdę pytanie: czy łatwo znaleźć pracę z językiem
chińskim w Polsce? Podobno wciąż nie ma tak wielu ofert, i nie zawsze są dobrze
płatne (wiem, oba przymiotniki są bardzo subiektywne, a informacje są bardziej
zasłyszane; sama nigdy nie szukałam takiej pracy w Polsce). Można zostać
pracownikiem akademickim, nauczycielem języka, tłumaczem, pracować jako tester
gier komputerowych, pracować w biznesie, organizować wydarzenia, targi i
konferencje, też wyjeżdżając do Chin kontynentalnych czy na Tajwan. Wydaje mi
się, że ofert będzie coraz więcej, a znajomość języka chińskiego będzie coraz
bardziej potrzebna i ceniona, ale to wszystko jest jeszcze w sferze rozmyślań o
przyszłości.
W każdym przypadku warto zrobić
sobie rachunek zysków i strat: czy moje potrzeby i zainteresowania są
wystarczająco duże i rzeczywiście warte tego, aby poświęcić temu językowi
mnóstwo czasu, załóżmy kilka lat po kilka godzin w tygodniu – ? (Jeśli mieszkamy w miejscu chińskojęzycznym,
mamy dużo do czynienia z osobami chińskojęzycznymi, lub też nie zależy nam na
bardzo wysokiej znajomości języka – oczywiście krócej) Czy chcemy tak spędzać
znaczną część swojego wolnego czasu? Moja odpowiedź brzmi: tak, chcę, tak, dla
mnie warto. Ale każda inna odpowiedź jest dla mnie w pełni zrozumiała.
PYTANIE: Czy do nauki języka
chińskiego trzeba mieć talent?
ODPOWIEDŹ: Do nauki języka
chińskiego trzeba mieć gigantyczną motywację, niezmierzone pokłady
samozaparcia, i niezwykle silne postanowienie, że się nie podda. Oczywiście
fajnie mieć talent, wrodzone skłonności do szybkiego zapamiętywania, uszy z
miejsca rozpoznające ton i przeradzające go na prawidłową wymowę własną; to
wszystko zawsze się przydaje. Ale bez naprawdę ciężkiej pracy, długich godzin
spędzonych na nauce, na nic się to nie zda.
Przy czym uwaga: na Tajwanie poznałam
dużo obcokrajowców, którzy naprawdę świetnie mówią po chińsku, więc jeśli się
chce, to wszystko się da!
Właśnie zaczynam naukę chińskiego i muszę przyznać, że to ciężki orzech do zgryzienia, ale Twoje wpisy motywują i pokazują, że jednak się da. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWarto się uczyć chińskiego, pomimo, że to jest trudny język. Satysfakcja z nauki jest ogromna!
OdpowiedzUsuńWartościowy wpis
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe spostrzeżenia
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł
OdpowiedzUsuń